Wakacyjny sezon trwa. Polacy pomimo zeszłorocznej fali bankructw biur podróży nie przestraszyli się. Liczba osób wyjeżdżających na zorganizowane wczasy w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym wzrosła o 3,6 proc. – informuje Polski Związek Operatorów Turystycznych. Touroperatorzy natomiast coraz częściej rezygnują z ofert last minute, tłumacząc swoje decyzje obawą przed zepsuciem rynku turystycznego. Jeśli pomimo tego udało Ci się upolować wymarzony wyjazd, sprawdź co może biuro podróży i jakie przysługują Ci prawa.
Wszyscy turyści są równi
Nie jest ważne, czy oferta została zakupiona przez Ciebie rok czy też pięć dni przed planowanym wyjazdem. W obu przypadkach masz prawo do pełnej ochrony. Prawa konsumenta pozostają niezmienne, a zapisy umowne ograniczające je są niedozwolone.
Zwróć uwagę, czy w treści umowy podane zostały dane biura, pośredników (jeśli są), a także wszystkie informacje dotyczące kupowanej usługi. Umowa powinna zawierać informacje dotyczące jakości hotelu, jego położenia, rodzaju i ilości oferowanych posiłków. Istotnymi punktami będą również te dotyczące oferowanego środka transportu (do punktu docelowego, czyli oprócz np. samolotu, również transferu z lotniska do hotelu czy innego miejsca noclegu).
Warto dokładnie przestudiować zapisy traktujące o możliwości zmian programu wycieczki lub jej odwołania, bowiem od nich zależeć będzie uwzględnienie ewentualnej reklamacji w przypadku niedochowania postanowień umowy. Prawo do reklamacji zachowujesz niezależnie od tego, czy kupiłeś wycieczkę po regularnej cenie czy w ofercie last minute. Niedozwolone są zatem zapisy umowne wyłączające lub ograniczające możliwość jej składania.
Last minute nie ogranicza prawa do rezygnacji
Kupując wycieczkę w biurze podróży, należy pamiętać o prawie do rezygnacji z niej. Dokonać jej możesz w każdej chwili – bez względu na to, czy podróż już trwa, czy jeszcze się nie rozpoczęła. Jeśli powody rezygnacji leżą po stronie biura podróży (np. zmiana ceny, programu, terminu, miejsca pobytu, standardu zakwaterowania czy środku transportu) powinieneś otrzymać od touroperatora całość wpłaconej kwoty (bez żadnych potrąceń).
Jeżeli przyczyną rezygnacji nie są odmienne warunki oferowane przez operatora, musimy brać pod uwagę to, że nie możemy liczyć na zwrot całości wpłaconej przez nas kwoty.
– Biuro w takim wypadku ma prawo potrącić koszty, jakie poniosło w związku z przygotowaniem podróży, zawsze musi być to jednak kwota adekwatna do rzeczywistych kosztów. Potrącenia te są rodzajem kary umownej zastrzeżonej na wypadek niewykonania zobowiązania przez uczestnika – tłumaczy Magorzata Cieloch, rzecznik prasowy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Wysokość dokonanych potrąceń zależeć będzie od terminu rezygnacji z wycieczki. Zatem im bliżej terminu wyjazdu dokonamy rezygnacji, tym potrącenia będą wyższe. Wartym rozważenia rozwiązaniem może być zakup u organizatora wyjazdu ubezpieczenia od kosztów rezygnacji z udziału w imprezie turystycznej.